
Moje trzymiesięczne praktyki z programem Erasmus+ odbyłam na Cyprze w SPA Arsinias Spas w hotelu Pernera Beach, który usytuowany był w urokliwej miejscowości Protaras.
Praktyki rozpoczęły się 1 czerwca i trwały do 2 września. Dzięki wykonywaniu czynności, które mnie satysfakcjonują 3 miesiące przeleciały w mgnieniu oka. Podczas tego okresu pracowałam 6 dni w tygodniu w godzinach od 10 do 19 z godzinną przerwą na lunch. Dzięki bogatej ofercie jakie oferowało SPA miałam okazję nauczyć się wielu technik masaży, a także prostych zabiegów na twarz.
Raz w tygodniu przysługiwał mi dzień wolny, który spędzałam aktywnie, zwiedzając piękne zakątki Cypru. Poznałam także ogrom wspaniałych ludzi, dzięki którym mój poziom języka angielskiego znacznie się polepszył. Cudowna atmosfera jaka panowała w Hotelowym SPA oraz osoby, z którymi pracowałam sprawili, że praktyka była czystą przyjemnością. Był to dla mnie świetnie wykorzystany czas, w którym nauczyłam się samodzielności i komunikatywności. Jestem pewna że zebrane doświadczenie i umiejętności zaowocują w przyszłości i wykorzystam je w moim kierunku studiów.
Polecam każdemu :)
Moje 3-miesięczne praktyki odbyłam na Cyprze w miejscowości Protaras. Pracowałam jako recepcjonistka i masażystka w hotelowym SPA Arsinia Spas, które znajdowało się w Pernera Beach Hotel. Szkoliłam się pod okiem najlepszych specjalistów, miałam okazję poznać niesamowitych ludzi z całego świata, poćwiczyć języki obce i zebrać mnóstwo wspomnień.Jeden dzień wolny w tygodniu jaki mi przysługiwał spędziłam na zwiedzaniu wyspy i wypoczynku na urokliwych plażach Cypru. Dni pracy mijały równie szybko co dni wolne, w cudownej atmosferze i bez stresu. Podczas 9 godzinnego dnia pracy mogłam przyjąć maksymalnie 6 klientów, manager dbał o to, aby nikt nie pracował ponad swoje siły, liczył się z naszym zdaniem i był przy okazji wspaniałym opiekunem wyjazdu. Z chęcią wrócę tam jeszcze raz, a gdybym mogła zostałabym na stałe.
W ramach programu Erasmus + tegoroczne praktyki trwające od 02/06 do 02/09 odbyłam w mieście Protaras położonym na Cyprze. Moim miejscem pracy było SPA - Arsinia Spas, które znajdowało się w czterogwiazdkowym hotelu Pernera Beach Hotel.
Pracowałam 6 dni w tygodniu w godzinach 10-19 wraz z godzinną przerwą na lunch. Do moich zadań należało przede wszystkim wykonywanie masaży, np. szwedzkiego, deep tissue czy klasycznego, ale również peelingów, zabiegów upiększających na twarz i ciało oraz utrzymanie czystości. Podszkoliłam także swoje umiejętności w robieniu makijażu dziennego, wieczorowego oraz ślubnego.Zebrałam duże doświadczenie jeżeli chodzi o pracę z klientem mniej i bardziej wymagającym. Atmosfera w pracy była wspaniała, wszyscy byli bardzo pomocni i uśmiechnięci.
Na całe szczęście nie samą pracą żyje człowiek :) Udało mi się trochę zwiedzić Cypr, np. odwiedziłam najpopularniejsze plaże m.in. Nissi, Konnos oraz Sea Caves czy Capo Greco, poznałam wielu fantastycznych ludzi, spróbowałam pysznego tutejszego jedzenia, podszkoliłam język angielski i zebrałam piękne wspomnienia, które zostaną ze mną na długie lata.
Trzymiesięczne praktyki w ramach programu Erasmus+ odbyłam na Cyprze w mieście Pernera we wschodniej części wyspy. Praktyki odbyłam w terminie 09.07.2021 - 09.10.2021. Arsinia Spa znajdowało się w hotelu Pernera Beach Hotel. Spa oferuje bogatą ofertę zabiegów dla Gości pragnących odkryć sztukę relaksu i spokoju.
Praktyki odbywały się w godzinach 10-19 w tym godzina przerwy, 6 dni w tygodniu. Natomiast samo SPA czynne było przez cały tydzień. Dni wolne wykorzystywałam na poznanie nowej kultury kraju, ludzi oraz na zwiedzanie pięknych zakątków wyspy.
Dzięki praktykom Programu Erasmus+ poprawiłam znajomość języka angielskiego oraz podwyższyłam swoje kwalifikacje związane z moim kierunkiem studiów jakim jest Kosmetologia. Ponadto poznałam cudowne osoby oraz zwiedziłam piękne miejsca.
Polecam każdemu :)
W ramach programu Erasmus+ odbyłam po raz drugi praktyki na Cyprze w hotelu Pernera Beach Hotel. Rozpoczęły się one dnia 13/07/2021 i trwały do dnia 13/10/2021. Pracowałam jako masażystka w hotelowym SPA – Arsinia Spas.
Do moich obowiązków należało wykonywanie masaży, peelingów i prostych zabiegów na twarz oraz utrzymanie czystości w miejscu pracy. Godziny pracy odpowiadały mi ponieważ przysługiwała godzinna przerwa na obiad w 8-godzinnym systemie pracy 6 dni w tygodniu.
Wszyscy nasi managerowie oraz współpracownicy byli bardzo pomocni. Można było się do nich zgłosić z każdym problemem i od razu otrzymywało się wsparcie, co bardzo doceniam. Byłam również pozytywnie zaskoczona zakwaterowaniem. Wraz z koleżanką otrzymałyśmy dużą, przestronną kawalerkę z pełnym wyposażeniem takim jak lodówka, klimatyzacja czy nawet telewizor.
Przez te trzy miesiące zdobyłam spore doświadczenie oraz nauczyłam się kilku nowych rzeczy, m.in. masażu szwedzkiego, masażu z gorącymi ręcznikami, refleksologii stóp oraz udoskonaliłam umiejętności w masażu deep tissue oraz relaksacyjnym. Miałam również możliwość wykonywania masaży w połączeniu z zabiegami na twarz. Podszkoliłam także swój język angielski.
Bardzo polecam wyjazd na praktyki na Cypr, ponieważ jest to niesamowite miejsce oraz wspaniałe doświadczenie na przyszłość. Otrzymałam także możliwość dalszej współpracy z menagerem w przyszłości. Czas spędzony na Cyprze będę wspominać bardzo dobrze, ponieważ atmosfera pracy oraz całe wsparcie, które tam otrzymałyśmy sprawiły, że zdecydowałabym się raz jeszcze na taki wyjazd.
Mój wyjazd z programu Erasmus+ rozpoczął się 4 lipca 2021 r. i zakończył po 3 miesiącach – 1 października. Praktyki zawodowe wykonywałyśmy na małej, uroczej wyspie Kos w Grecji. Na początku czekało nas szkolenie po którym mogłyśmy zacząć prace w SPA, pracowałyśmy od godziny 10:00 do 18:30 lub 11:30 do 20:00, przez 6 dni w tygodniu. Masaże wykonywałyśmy w SPA lub w specjalnie wyznaczonym miejscu na hotelowej plaży. W czasie wolnym często wypożyczałyśmy auto i zwiedzałyśmy wyspę, dzięki czemu po 3 miesiącach mogę śmiało powiedzieć, że zwiedziłam ją całą wzdłuż i wszerz. 3 miesiące zleciały mi bardzo szybko, a czas spędzony tam wspominam bardzo dobrze. Zdobyłam doświadczenie zawodowe, językowe oraz pomogło mi to otworzyć się na świat.
Wyjazd do Grecji w ramach programu Erasmus+ rozpoczął się 4 lipca 2021 roku. Gdy dotarliśmy na lotnisko oczekiwał już na nas transfer do Blue Lagoon Village - hotelu, w którym miałam odbywać praktyki. Mieszkałam w południowej części wyspy, w bardzo cichej i spokojnej okolicy - otaczały nas góry oraz morze.
Wykonywanie masaży, ponieważ to głównie należało do moich obowiązków bez wątpienia podniosło moje umięjętności. Osoby, z którymi pracowałam służyli pomocą i wsparciem. Przez okres 3 miesięcy poznałam kulturę Greków, ich zwyczaje, a także ich sposób funkcjonowania na co dzień. Udało mi się zwiedzić najważniejsze punkty na mapie wyspy Kos, do których należały przede wszystkim malownicze plaże ale również wiele zabytkowych miejsc takie jak np. Palio Pyli.
Wyjazd z pewnością nauczył mnie odpowiedzialności, samodzielnego rozwiązywania kryzysowych sytuacji, zwiększył pewność siebie w odniesieniu do wykonywanych czynności w zawodzie oraz podniósł moje kwalifikacje językowe.
W ramach programu Erasmus+ w okresie 1.07.2021-30.09.2021 odbyłam praktyki zawodowe na Cyprze w miejscowości Limassol w czterogwiazdkowym hotelu Elias Beach Hotel. Położony jest on w części Limassol zwanej Paraklesią i usytuowany jest bezpośrednio nad morzem.
Podczas pobytu pracowałam jako kelnerka w hotelowej restauracji oraz na przyjęciach okolicznościowych organizowanych przez hotel. Wyjazd ten będę wspominać bardzo pozytywnie. Praca przebiegała w miłej atmosferze z sympatycznymi osobami, na których mogłam polegać nie tylko w kwestiach zawodowych. Współpracownicy chętnie pomagali zobaczyć nam wiele ciekawych miejsc na Cyprze.
Podczas swojego pobytu zwiedziłam wiele malowniczych destynacji m.in. nadmorskie jaskinie, góry Troodos z pięknymi wodospadami, stolicę Cypru – Nikozję, a także zobaczyłam wiele zabytków. Wyjazd ten umożliwił mi zebranie nowego doświadczenia zawodowego oraz pomógł mi poprawić swoje umiejętności językowe. Polecam praktyki zawodowe za granicą wszystkim studentom, którzy chcą się rozwijać oraz spędzić cudowne wakacje.
Spędziłam 3 miesiące na praktykach zagranicznych na Cyprze z programem Erasmus. Wyjazd był niezapomnianym doświadczeniem. Poznałam wiele cudownych ludzi z różnych zakątków świata. Dzięki komunikacji w pracy w języku angielskim, podszlifowałam umiejętności w tym języku. Dodatkowo spodobał mi się język grecki i z chęcią uczę się nowych słówek, które może w przyszłości przydadzą mi się, jeśli wyjadę znów na Cypr lub poznam przystojnego Greka.
W wolnym czasie zwiedzałam najpiękniejsze miejsca wyspy i korzystałam z gorącego klimatu, za którym zatęskniłam od razu po powrocie. Praktyki na Cyprze polecam wszystkim studentom, jednak trzeba nastawić się na dość ciężką pracę na początku. Według mnie korzyści z takiego wyjazdu przewyższają wysiłek, który trzeba włożyć. Dołączam wybrane zdjęcia, które lepiej obrazują zachwyt Cyprem.
Mój wyjazd z programu Erasmus+ rozpoczął się 30 czerwca 2019 roku. Na Cypr polecieliśmy na całe 3 miesiące w celu odbycia praktyki zawodowej. Docelowo znaleźliśmy się w przepięknym mieście przy wybrzeżu - Limassol. Mieliśmy okazję pracować jako personel w renomowanym hotelu. Już pierwszego dnia zostaliśmy ciepło przywitani i zapoznani z obowiązującymi standardami.
Przez kolejne trzy miesiące miałam możliwość doskonalenia znajomości języka angielskiego oraz zebrania nowych doświadczeń zawodowych. Wyjazd umożliwił mi również zwiedzenie wielu ciekawych miejsc, co przedstawia załączona fotorelacja.
Nasz wyjazd na Cypr rozpoczął się 30 czerwca 2019 roku. Wtedy poznałam ludzi, z którymi dane mi było spędzić 3 miesiące niezapomnianych wakacji. Okazali się bardzo przyjaznym i miłym towarzystwem.
Lot z Krakowa minął bez najmniejszych przeszkód. Gdy dotarliśmy na lotnisko w Paphos, czekał już tam na nas transfer do ELIAS BEACH HOTEL, znajdującego się w miejscowości Limassol, gdzie mieliśmy odbywać praktyki.
Mieszkaliśmy w "rozrywkowej" części miasta, natomiast hotel znajdował się w spokojnejszej dzielnicy. Do pracy mieliśmy około 15 minut autobusem miejskim.
Pracowałam w hotelowej restauracji. Dodatkowo pracowałam również przy obsłudze wesel przyjezdnych np. z Anglii gości, oraz tutejszych, cypryjskich. W zależności od ustalanego grafiku, mieliśmy od 1- 2,5 dnia wolnego w tygodniu, dzięki czemu mogliśmy swój wolny czas przeznaczyć na zwiedzanie, bądź odpoczynek.
Cypr okazał się wyspą tętniącą życiem, w szczególności w sezonie. Organizowane były przeróżne festiwale m.in. festiwal wina, w którym udało mi się uczestniczyć.
Dzięki otwartości i serdeczności Cypryjczyków, poznałam ich kulturę, zwyczaje, a także codzienne życie. Odwiedziłam tutejsze zoo, gdzie razem z przyjaciółmi mogłam zobaczyć rzadkie gatunki zwierząt. Najbardziej w Limassol podobał mi się Stary Port, gdzie mogłam spędzić miło czas zwiedzając, podziwiając zabytki architektury oraz spróbować dań z tutejszych restauracji.
Wyjazd zaliczam do jednych z najbardziej udanych wakacji w życiu i mam nadzieję że jeszcze odwiedzę to miejsce.
Lato 2019 w okresie 1.07 - 30.09 spędziłem za sprawą programu Erasmus na magicznej wyspie Cypr, w niesamowicie przyjaznym mieście Limassol. Dzięki wspaniałym znajomym okres ten był w równym stopniu pracowity, co zabawny i niezapomniany.
Pracowaliśmy w 4* hotelu Elias Beach https://www.kanikahotels.com/elias-beach-hotel-limassol i już na samym początku mieliśmy okazję, żeby przekonać się o życzliwości pracujących w nim ludzi, szczególnie menadżera. Wysłał po nas drugą taksówkę, po tym, gdy pierwsza zawiozła nas w złe miejsce.
Z biegiem czasu okazało się, że wszyscy, z którymi pracowaliśmy byli tak samo życzliwi i przyjaźnie nastawieni. Razem z dwójką znajomych pracowaliśmy w hotelowej restauracji. Pracownicy hotelu służyli nam dobrą radą i wsparciem praktycznie od pierwszych minut naszej pracy.
Nie mieszkaliśmy w samym hotelu, lecz w mieszkaniach do niego należących.Były oddalone o około 15 minut jazdy autobusem. Okazało się to świetną możliwością do poznania miasta z jego codziennej strony, jak również samych mieszkańców Cypru, którzy są zawsze spokojni i uśmiechnięci. Bardzo szybko poczuliśmy się tam jak w domu i korzystaliśmy z uroków miasta, pięknej pogody i możliwości praktycznego poznania zawodu. Były to naprawdę wspaniałe wakacje.
Praktyki z programu Erasmus+ odbywałam w Nora Indian Restaurant w Antwerpii (Belgia).http://www.noraindian.com/. Nie był to mój pierwszy wyjazd z programu, lecz do tej pory byłam tylko w Wielkiej Brytanii i mam po tych jakże różnych doświadczeniach pewną sugestię, którą myślę że warto się podzielić.
Nora Indian Restaurant – to kuchnia indyjska co było dla mnie bardzo kuszącą opcją, bo chciałam poznać coś odmiennego. Właściciel – szef, pochodzi z Bangladeszu, zatrudnieni tam pracownicy konweniują z klimatem i kulturą konsumencką restauracji. Klienci byli, można rzec, wielokulturowi z przewagą Belgów, posługujących się w tej części kraju językiem flamandzkim.
Nie przyszło mi do głowy przy zgłaszaniu się, że „indyjski angielski” + flamandzki (będący dialektem niderlandzkiego oraz językiem urzędowym tej części Belgii) - niekoniecznie pomogą mi dobrze odświeżyć i rozwinąć moją znajomość angielskiego. Jeśli głównym celem studenta jest usprawnienie kompetencji językowych to trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim miejsce, które się wybiera na międzynarodową praktykę.
Sama Antwerpia kipi różnorodnością architektoniczną, wielokulturowością, którą słyszy i widzi się na każdym kroku. Każdy pewnie może znaleźć coś innego, co go zaciekawi, jednak są takie elementy tego miasta, na które pewnie każdy zwróci uwagę. Miasto znane jest między innymi z bycia drugim co do znaczenia, po Rotterdamie, portem w Europie oraz stolicą brylantów – Diamond Capital od 1447.
O aspekcie miasta portowego, brylantach oraz Red Light District – słyszałam już w dzieciństwie od wujka chrzestnego będącego w tamtych czasach marynarzem. Sklepiki z biżuterią zwierającą brylanty ciągną się w okolicach Central Station – jeden z piękniejszych dworców kolejowych jakie widziałam. Z ciekawości zajrzałam również w godzinach dopołudniowych na Antwerp's Red Light District, co tylko podkreśliło przede wszystkim charakter różnorodności tego miasta. Dla spragnionych zakupów od dworca kolejowego ciągnie się główna ulica handlowa, będąca rodzajem centrum handlowego tzw. Meir.
Na pewno jest to miasto, w którym nie można się nudzić i czasu aby zobaczyć wszystkie atrakcje jest zawsze zbyt mało. Dla głodnych zwiedzenia polecam po prostu przewodniki, a ja może wspomnę o kilku aspektach, które dla mnie osobiście były ciekawe.
W Antwerpii cały czas wszystko jest w remoncie, drogi w całym mieście są rozkopane wszędzie widać żurawie, więc było to dla mnie nieco zaskakujące, że nie tylko Polska jest w nieustającym procesie budowy.
Belgowie chyba tak, jak Holendrzy w bardzo dużym stopniu poruszają się rowerami. Ścieżki rowerowe istnieją wszędzie w mieście i ten rodzaj komunikacji jest naprawdę popularny. Obecnie dodatkowo można zobaczyć na ulicach np. elegancko ubrane kobiety w szpilkach, które do pracy dojeżdżają coraz bardziej popularnymi hulajnogami elektrycznymi, co każdorazowo budziło mój podziw i dobry nastrój (im wyższe szpilki i bardziej elegancki strój, tym większe moje zdziwienie). Poza tym w Antwerpii pierwszy raz zobaczyłam oficjalnie wyznaczone miejsca parkingowe właśnie dla hulajnóg lektrycznych.
W podobnie dobry nastrój wprowadzał mnie widok ortodoksyjnych żydów ubranych w swoje charakterystyczne stroje, poruszających się z kolei rowerami, czy też chodzących z walizeczkami przykutymi do nadgarstka – takie obrazy tworzą niepowtarzalny klimat tego miasta.
Sami Belgowie wydają mi się być dosyć zamkniętym, zdystansowanym i chyba raczej nieufnym narodem – być może takie wrażenie budzą mieszkańcy Antwerpii, gdyż miasto jednak rządzi się innymi prawami, ze względu na swoją specyfikę, czy też wielokulturowość właściwą dla Antwerpii. Wydaje się, że odsetek imigrantów w porównaniu do populacji Antwerpii kształtuje się na poziomie pół na pół, co również pewnie wpływa na zamknięcie się Belgów w swoich społecznościach.
Inną, dla mnie osobiście fascynującą atrakcją w Anwterpii jest Sint-Annatunnel tj. tunel dla pieszych i rowerzystów, biegnący pod rzeką Skaldą. Łączy centrum miasta z dzielnicą Linkeroever w której mieszkałam. Budowa tunelu rozpoczęła 1931 roku, a jego otwarcie miało miejsce 1933 r. Długość tunelu wynosi 572,28 m, a jego wewnętrzna średnica to 4,22 m. Dostęp do tunelu po każdej ze stron zapewniają windy oraz długie ruchome schody. Świadomość tego, że właśnie przechodzi się pod pokaźną rzeką, jak i specyficzne odgłosy oraz swoistego rodzaju chłód tam panujący to również niezapomniane wrażenia.
W czasie w jakim realizowałam praktykę miał miejsce w Antwerpii tzw. „Dzień bez samochodu”, który nie był jedynie wezwaniem do tego, aby w tym dniu nie poruszać się samochodem, ale zupełnym zakazem korzystania z ruchu samochodowego w mieście. Co prawda dzień bez samochodu był wyznaczony na niedzielę, ale osoby które prowadzą biznes w centrum Antwerpii miały sporo komplikacji z tego powodu. Aby dojechać np. z towarem trzeba było wcześniej złożyć wniosek o specjalne przepustki na ten dzień. Aby zrównoważyć niedogodności w tym dniu, komunikacja miejska była darmowa. Były jednak przypadki, że pogotowie ratunkowe w „Dniu bez samochodu” miało problem by dotrzeć do potrzebujących pomocy, więc ten wyjątkowy dzień spotyka się zarówno z pozytywnym (zdecydowana większość Belgów) jak i negatywnym odbiorem mieszkańców miasta.
Oprócz tego w Antwerpii wszędzie można zauważyć tak charakterystyczne rzeczy dla tego kraju jak: frytki, gofry, sklepy z czekoladą oraz piwo. A tak naprawdę dla osób bardziej kulinarnie otwartych na świat to swoistego rodzaju raj na ziemi – właśnie z powodu wyżej wspomnianej wielokulturowości. Markety tureckie czy np. marokańskie oferują taką różnorodność najwyższej jakości produktów, jak przyprawy, rozliczne rodzaje oliwek sprzedawanych na wagę z pojemników jak u nas kiszona kapusta, orzechy, różne nasiona, herbaty itd. To prawdziwa uczta dla zmysłów móc widzieć te kolory i czuć te zapachy…
Jeśli chodzi o warunki pogodowe to pogoda w Antwerpii bywa dziwna – odbieram ją jako coś pomiędzy Polską a Wielką Brytanią… Niby słoneczny dzień może być przerwany nie długimi (5 – 15 minut) za to bardzo solidnymi opadami, które mogą kompletnie przemoczyć, jeśli w porę nie umkniemy, więc zawsze nosiłam kurtkę przeciwdeszczową przy sobie.
Ponadto podsumowując powyższe wrażenia z pobytu w Belgii z miast jakie w moim odczuciu warto odwiedzić będąc w Belgii ze względu na swój absolutnie niepowtarzalny charakter to Brugia – tzw. Belgijska Wenecja oraz Gandawa (Gent).
Udział w programie Erasmus+ jest zawsze niezwykle cennym rozwijającym w wielu aspektach doświadczeniem, dlatego najlepiej po prostu się wybrać samemu i spróbować, do czego gorąco namawiam.
Przygoda z Erasmusem na Cyprze w Paphos zaczęła się w lipcu i trwała całe trzy miesiące.
Na początku przeszliśmy szkolenie, które pozwoliło na zdobycie umiejętności niezbędnych do pracy, czyli wykonywanie różnego rodzaju masaży w SPA. Pod czas pobytu pracowałam w kilku hotelach zazwyczaj od 10:00 rano do 18:00, przez pięć dni w tygodniu. Pozwoliło to i mnie i innym uczestnikom praktyk, w wolnych od pracy dniach zwiedzać okolice Paphos oraz inne miasta.
Czas spędzony na Cyprze wspominam bardzo dobrze. Zdobyłam doświadczenie zawodowe i językowe, które pomoże mi na pewno znaleźć lepszą pracę zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Polecam wszystkim studentom taki wyjazd. Ogromnym atutem jest możliwość podszkolenia języka angielskiego i spędzenie czasu z ludźmi różnych narodowości.
Czas szybko zleciał. Krajobraz Cypru może urzec każdego. Dla mnie takie wakacje mają sens. Na zdjęciach widzicie nasze miejsce pracy, którą czasami wykonywałyśmy na zewnatrz w namiocie. Pogoda była piękna, więc masaże na świeżym powietrzu cieszyły się wielką popularnością. Jedna z pobliskich plaż.
Na wymianę studencką planowałam wybrać się od dawna, ale przez długi czas brakowało mi odwagi, żeby podjąć ostateczną decyzję.
Trzymiesieczne praktyki na Cyprze zaczęłam w lipcu 2019 roku w Pernera Hotel SPA, gdzie głownie wykonywałam masaże w różnych kombinacjach.Warto wspomnieć o masażu Deep tissue, dosłownie „głęboka tkanka”, który jest bardzo słynny na Cyprze. Dzięki pomocy managerów bardzo szybko nauczyłam się je wykonywać. Okazali się naprawdę profesjonalnymi, pomocnymi i serdecznymi ludźmi!
Klientom, którzy korzystali ze SPA towarzyszył uśmiech na twarzy i radość.Po wykonanym zabiegu czuli się odprężeni i zrelaksowani.Najwięcej satysfakcji dawało mi ich zadowolenie i same pozytywne komentarze!
Pracowałam w 8-godzinnym systemie, spędzałam tam czas od 10 do 19, ponieważ na Cyprze obowiązuje godzinna przerwa na obiad.
TRANSPORT
Transport w mieście nie należał niestety do najłatwiejszych. Kursowały tam busy, jednak na przystankach nie było nigdy rozkładów jazdy. Później wiedzieliśmy, że rozkłady nie są potrzebne, ponieważ autobusy przyjeżdżały kiedy chciały. Do transportu, z którego korzystaliśmy najczęściej należał więc autostop. Brzmi to dziwnie, ale Cypryjczycy są bardzo otwarci na autostopowiczów, szczególnie studentów i w dodatku "Erasmusów". Zawsze z zaciekawieniem pytali, kim jesteśmy, z jakich krajów pochodzimy i co tu robimy, Cypryjczycy to bardzo sympatyczni i pogodni ludzie!
PODRÓŻE
Jeśli myślimy o wyjeździe z programu Erasmus+, to oczywiście na pierwszy plan wysuwają nam się podróże. Podczas całej praktyki spędzonej na Cyprze, udało mi się zwiedzić większą część wyspy. Szczególnie polecam piękne klify i wydrążone w skałach jaskinie na Capo Greco i niedaleko położoną, jedną z najpiękniejszych plaż Europy – Nissi Beach. Miejscem, które koniecznie musicie odwiedzić, jeśli uda Wam się spędzić na Cyprze czas, jest również plaża Afrodyty, na której zachody słońca są po prostu nieziemskie!
ŻYCIE NOCNE
Młodym ludziom, którzy kochają imprezy na plaży i zabawy polecam udać się w kierunku miasta Ayia Napa, to prawdziwy raj, jeden z najlepszych w Europie. Obszar miasta Ayia Napa jest niezwykle bogato wyposażony w piękne plaże i błękitne morze.
ZAKWATEROWANIE
Jeśli chodzi o zakwaterowanie, zdecydowałam się na dzielenie pokoju z Greczynką. Stwierdziłam, że skoro jednym z moich celów wyjazdu była chęć podszlifowania języka, to mieszkanie w międzynarodowym środowisku zdecydowanie mi w tym pomoże.
Wybór Cypru, jako kraju studenckiej wymiany, okazał się najlepszą decyzją w życiu! Zyskałam wspaniałych przyjaciół, poznałam kulturę i sprawdziłam, jak to jest mieszkać w miejscu całkowicie innym, niż Polska. Czas, który tam spędziłam minął bardzo szybko! Teraz tęsknię za tym miejscem i mogę nazwać go swoim drugim domem, wiem że kiedyś jeszcze tam wrócę!
W tym roku wakacje spędziłam na wyspie Cypr. Praktyki studenckie, które zaczęły się 1 lipca i trwały do 30 września 2019 roku odbyły się w ramach programu Erasmus +. Wraz ze znajomymi spędziłam pracowite, ale także cudowne wakacje.
Pogoda na Cyprze była piękna, temperatura często powyżej 30 stopni. Roślinność bogata, a zwierzęta inne niż w Polsce, ale były też koty. Cieszę się, że poznałam kulturę i sztukę Cypru. W wolnych dniach z koleżankami chodziłyśmy na przepiękne plaże, morze tam było niesamowite, o trzech odcieniach niebieskiego – tak zwana blue lagoon.
Praktyki odbywały się w Pernera Beach Hotel https://www.pernerahotel.com/ w godzinach od 10 do 19, w tym miałyśmy godzinę przerwy na obiad. Pracowałyśmy 5 dni w tygodniu po 8 godzin. W spa wykonywałam wiele masaży np. masaż deep tissue, antystresowy, klasyczny,limfatyczny, a także specjalny masaż dla dzieci. Robiłam również wiele zabiegów na twarz za pomocą profesjonalnych kosmetyków np. Thalgo, a także klienci przychodzili do mnie na manicure i pedicure (zarówno klasyczny, jak i hybrydowy). Szefowie w pracy byli wymagający, ale również bardzo profesjonalni i chętni do pomocy, uczyli nas nowych zabiegów, dzielili się wiedzą.
Mieszkałyśmy z dziewczynami w apartamencie sześcioosobowym. Warunki mieszkalne były bez zastrzeżeń. Jedzenie na Cyprze niestety mi nie smakowało. Niektóre potrawy owszem, ale takie popularne jak sałatka Cezar czy Spaghetii. Transport był dosyć problematyczny, tylko 2 autobusy do centrum i do dalszych miast. Dzięki systemowi pracy miałam jednak dwa dni w tygodniu wolne. Ten czas spędzałam z koleżankami odpoczywając zazwyczaj na plaży oraz zwiedzając różne ciekawe miejsca np. Cape Greco, Kanion Avakas czy słynną skałę Afrodyty w Paphos. Najsłynniejszymi plażami, które także zwiedziłam były najpiękniejsza Fig Tree Bay i Nissi Beach.
Podsumowując, na praktykach na Cyprze spędziłam najpiękniejsze chwile mojego życia. Zdobyłam doświadczenie zawodowe, a także życiowe, zwiedziłam dużo atrakcyjnych miejsc i poznałam wielu fantastycznych przyjaciół,kulturę, sztukę, faunę, i florę tego cudownego miejsca. Myślę, że odwiedzę tę wyspę w przyszłości.
W ramach programu Erasmus Plus odbyłam wraz z innymi studentami SWSM praktyki na malowniczej wyspie Cypr. Wyjazd rozpoczął się 30 czerwca 2019 roku. Lot z Krakowa do Paphos był szybki i przyjemny. Przywitała nas piękna piękna pogoda, na miejscu byliśmy po południu. Zyskując nieco czasu na poznanie najbliższej okolicy.
Amathus Beach Hotel https://www.amathuslimassol.com/, w którym mieszkaliśmy i pracowaliśmy mieścił się w urokliwej miejscowości Limassol. Praktyki odbywałam na stanowisku kucharza. Pracy było dużo, lecz była bardzo przyjemna. Pracownicy bardzo życzliwi i pomocni. W wolnych chwilach wyruszaliśmy na bliskie i dalekie wycieczki. Między innymi do interesującej miejscowości Paphos lub miejsc wypoczynku na plaży.
Wyspa urzekła mnie swoim ciepłym klimatem i życzliwością miejscowej ludności. Społeczeństwo każdy wieczór spędza w gronie rodzinnym lub ze znajomymi. Wszyscy cieszą się życiem, nie śpieszą się. Praktyki te będę wspominała bardzo długo, były one cudowną przygodą.
Tegoroczne wakacje dane mi było spędzić na malowniczej wyspie Malta. Wyjazd ten odbył się w ramach stażu ERASMUS+, a zaczął się on 1 lipca 2018 roku. Wraz z trójką moich znajomych spędziliśmy tam pracowite, choć piękne wakacje. Sam lot odbył się bez przeszkód i już po niedługim czasie mogliśmy zobaczyć zarys wysp Malty na morzu Śródziemnym. Malta przywitała nas piękną pogodą i klimatem podobnym do afrykańskiego.
Mieszkaliśmy w 3* hotelu w tętniącym życiem mieście Saint Paul’s Bay. Swoje praktyki odbywałam na stanowisku kelnerki w Hotelu LABRANDA Riviera Restort & Spa w miejscowości Mellieha. Pracując w hotelu przez długi okres czasu na wielu stanowiskach miałam możliwość poznać system pracy hotelu, kulturę i specjały kuchni maltańskiej, a przyjaźni współpracownicy sprawiali, że czas w pracy mijał dużo szybciej. Praca w międzynarodowym zespole pozwoliła mi na poprawę umiejętności językowych i zawarcie wielu nowych znajomości.
System pracy, w którym pracowałam zapewniał mi w tygodniu dwa dni wolnego co pozwoliło mi na odpoczynek, spędzenie czasu z przyjaciółmi i odwiedzenie wielu wspaniałych miejsc takich jak: Valetta, Gozo, Comino, Mdina, Coral Lagoon, Blue Grotto oraz wiele więcej pięknych miejsc. Dzięki tej podróży mogłam bliżej poznać kolejny kraj Europy, jego kulturę, mieszkańców czy naturę, a wyjątkowe wspomnienia zostaną w mej pamięci już na zawsze.
Moja przygoda zaczęła się 1 lipca 2018 roku, a mianowicie był to początek 3-miesięcznego stażu w hotelu na Malcie. Lot minął bez najmniejszych przeszkód i po około 3 godz. byłam na miejscu, czyli w miejscowości o nazwie San Pawl. Hotel LABRANDA Riviera Restort& Spa, w którym przyszło mi pracować, jest dosyć nowoczesny, posiada specyficzny maltański klimat oraz bardzo przyjazną i przyjemną obsługę. Duża część personelu to ludzie z różnych krajów pozaeuropejskich. W tym hotelu pracowałam przede wszystkim na kuchni oraz na bufetach.
Do moich obowiązków należało głównie przygotowanie potraw na lunch oraz na kolację oraz serwowane ich bezpośrednio gościom. W trakcie tygodnia miałam 3 dni wolnego, dzięki czemu mogłam zwiedzić wiele pięknych miejsc takich jak wyspa Gozo, Comino, Valletta czy Mdina. Przez takie wycieczki mogłam poznać w lepszym stopniu kraj do którego się udałam, jego mieszkańców, kulturę oraz widzieć na własne oczy piękną naturę oraz krajobrazy, które na całe życie będą w mojej pamięci.
Nasz wyjazd rozpoczął się 1 lipca 2018 roku, wylotem z lotniska w Pyrzowicach. Lot był przyjemny i minął szybciej niż myśleliśmy. Po wyjściu z samolotu od razu mogliśmy odczuć przyjemną ciepłą bryzę panującego na miejscu klimatu.
W ramach programu odbywaliśmy praktyki trwające 3 miesiące w Hotelu „LABRANDA Riviera Resort & Spa” znajdującym się na Malcie w miejscowości Marfa Bay, Mellieha. Na miejscu mogliśmy zdobywać doświadczenie zawodowe na wybranych przez nas stanowiskach. W moim przypadku była to praca na kuchni hotelowej, gdzie miałem okazję spróbować swoich sił na różnych sekcjach kuchennych takich jak grill, sekcja gorąca i zimna, cukiernia czy też na kuchni restauracji a la carte azjatyckiej i włoskiej. Jako aspirujący młodszy kucharz pracowałem już na kilku kuchniach ale nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tak dużą ilością przygotowywanego jedzenia. Doświadczenie to z pewnością poszerzyło mój asortyment umiejętności i sposobów radzenia sobie w sytuacjach stresujących jakie nie raz zdarzają się w pracy na kuchni.
Interakcje z międzynarodowymi gośćmi hotelu oraz członkami załogi hotelowej sprawiły, że poczułem się pewniej posługując się językami obcymi.
Mieszkaliśmy w 3* hotelu „San Pawl” w miejscowości Saint Paul’s bay, znajdującym się ok. 30 minut drogi autobusem od miejsca pracy. W wolnych chwilach wyruszaliśmy w poszukiwaniu przygód odkrywając coraz to piękniejsze miejsca na Wyspach Malty, która okazała się bogatym kulturowo i bardzo żywym miejscem, szczególnie w sezonie letnim. Najbardziej urzekło mnie tętniące życiem morze śródziemne, otaczające wszystkie maltańskie wyspy. Bardzo ciepła i niezwykle przejrzysta woda sprawia że jest to też wspaniałe miejsce dla amatorów nurkowania.
Zdobyte w czasie wolnym i podczas pracy znajomości i przyjaźnie były tylko dopełnieniem naszej przygody na Malcie, którą będziemy wspominać bardzo długo.
W ramach programu wyjechaliśmy grupą liczącą 4 osoby na Maltę do hotelu LABRANDA Riviera Resort & Spa. Pracowaliśmy tam 3 miesiące, 3 osoby pracowały na kuchni, 1 na sekcji kelnerskiej. W czasie wyjazdu zajmowaliśmy na kuchni oraz na dziale kelnerskim różne pozycje oraz stanowiska, co pozwoliło poszerzyć nasze kompetencje oraz nabrać pewności siebie przy obsłudze dużej ilości gości.
W trakcie wyjazdu zwiedziliśmy również większość Malty wraz z przyległymi wyspami – Gozo oraz Comino. Kraj ten urzekł nas swoimi wspaniałymi widokami, niesamowicie czystym morzem oraz powietrzem. Wyspa pomimo swoistego, surowego oraz na pierwszy rzut oka nieprzyjaznego, krajobrazu szybko nas do siebie przekonała. Początkowo trudne do zdobycia kamieniste plaże po niedługim czasie nie stanowiły już dla nas żadnego problemu. Malta okazała się wyspą bardzo żywą w czasie sezonu wakacyjnego, organizowane były przeróżne festiwale, imprezy oraz wydarzenia okolicznościowe. Wszystkie wymienione eventy były organizowane bardzo hucznie i wystawnie. Parady, pokazy fajerwerków oraz przemarsze orkiestr to tylko kilka przykładów.
Trzymiesięczne praktyki na Cyprze (jest to wyspa we wschodniej części Morza Śródziemnego) w mieście Pafos zaczęłam w lipcu 2018 roku w Planet SPA, są to małe salony piękności, gdzie głównie wykonuje się masaże różnymi metodami, ale również zabiegi na twarz czy ciało, manicure oraz pedicure. Był to mój pierwszy raz na Cyprze, wyspa charakteryzuje się pięknym krajobrazem i czystą wodą. Zdecydowałam się na tak ważny krok w moim życiu ze względu na poznanie kultury tego miejsca jak i nowych ludzi, ale przede wszystkim, by polepszyć umiejętności związane z moim kierunkiem studiów jakim jest kosmetologia.
Na Cyprze było bardzo ciepło, temperatura wahała się mniej więcej w granicach 30-40 stopni Celsjusza, co dla mnie nie było żadnego problemu, gdyż praktyki odbywane były w 4 czy 5 gwiazdkowych hotelach z klimatyzacją w SPA.
Atmosfera była cudowna! Ludzie naprawdę bardzo pomocni, serdeczni i praktycznie cały czas uśmiechnięci. Klientom, którzy korzystali ze SPA również towarzyszyły radość i szczęście na twarzy, a po wykonanym zabiegu ich ciała jeszcze bardziej czuły się odprężone i zrelaksowane.
Praktyki odbywane były w godzinach 10-19 w tym godzina przerwy, 5 dni w tygodniu, a SPA czynne było przez cały tydzień. Po całym tygodniu pracy byłam zmęczona, ale w pozytywny sposób, najwięcej satysfakcji dawało mi zadowolenie klienta i to właśnie sprawiało, że na praktyki chodziłam zadowolona i uśmiechnięta.
W czasie wolnym chodziłam na plaże bądź zwiedzałam okolice, by lepiej poznać miasto, okazjonalnie wieczorami z pracownikami SPA potańczyć, gdyż Cypr słynie z życia nocnego :)
W ramach programu Erasmus Plus wyjechałam na praktyki na Cypr. Placówka w której odbywałam praktyki to „PlanetSpa”. Spa to znajduje się w 12 różnych hotelach w mieście Pafos, dzięki temu miałam okazję zobaczyć różne dzielnice tego miasta. W Spa współpracowałam z Cypryjczykami, którzy pokazali mi swoją kulturę i ciekawe miejsca na Cyprze. Pracowałam w ośmio godzinnym systemie pracy, lecz na Cyprze każdego obowiązuje godzinna przerwa więc w pracy spędzałam czas od 10 do 19. W Spa najczęściej wykonywałam masaże, rzadziej zabiegi na twarz i paznokcie.
Cypryjczycy są bardzo rodzinni, każdy wieczór spędzają z bliskimi przed domem i rozmawiają lub
spotykają się ze znajomymi w pobliskich knajpach. Szczególnie mężczyźni potrafią w nich spędzać
całe dnie i grać w grę „Backgammon”. Ludzie tam żyją powoli w przeciwieństwie do norm panujących u nas w Polsce. Początkowo nie umiałam do tego przywyknąć i tego zrozumieć, lecz po dwóch tygodniach bardzo polubiłam ten styl życia.
Cypr to kraj o pięknych plażach, linia brzegu najczęściej jest skalista, lecz piaszczyste plaże też można spotkać.
Przygotowanie praktyki zajęło mi najdłuższy okres czasu. Poszukiwanie partnera, otrzymanie zgody zarządu hotelu, zakładu gastronomicznego na odbycie praktyki w miejscu, gdzie standard zarządzania, obsługi musi być zawsze na najwyższym poziomie, poświęcenie czasu osobie z zewnątrz jest dużym wyzwaniem w każdym kraju. Zależało mi, aby wybrać hotel z dużą siecią restauracji w celu zapoznania się ze sposobem zarządzania personelem. Co jest w głównym przedmiotem wykładanego przeze mnie modułu.
Wymiana korespondencji z partnerem zagranicznym dotycząca zoragnizowanie szkolenia w czasie funkcjonowania hotelu okazała się możliwa na Cyprze kwietniu 2018. Po przylocie na lotnisko w Larnace uderzenie ciepłego powietrza potwierdziło, że w takich warunkach przyjemnie będzie pracować, uczyć się i poznawać nową kulturę. Moją praktykę będę odbywać w jednej z największych sieci hoteli w basenie Morza Śródziemnego.
Grupa Kanika Hotels & Resort posiada ofertę 6 hoteli bardzo wysokiej klasy. W każdym znajdują się restauracje, bary, punkty obsługi gastronomicznej i klub nocny. Praktykę odbyłam w bardzo luksusowym Elias Beach Hotel oferującym 7 restauracji: Lobby Terrace, Blue Paradise Beach Bar& Restaurant, Flavours Restaurant Breakfast, Seven Orchids PanAsian Restaurant, Zodiac Bar, Mocca Cafe, Havana Entertainment Venue.
Większość restauracji otwarta jest w różnych porach. Pięciodniowe szkolenie job-shadowing pozwoliło mi zapoznać się z codzienną pracą menadżera, koniecznością podejmowania szybkich decyzji, dotyczących przegrupowania personelu między restauracjami w hotelu oraz przygotowaniem zamówień, jak również sposobami dozoru personelu głównego i pomocniczego na kuchni, marketingiem wewnętrznym i zewnętrznym w organizacji.
Program praktyk udało mi się zrealizować w całości, co więcej zauważyłam, że wśród peronelu zarządzającego pojawiła się osoba mająca bezpośredni kontakt z gośćmi hotelowymi menadżer PR. Czuwała na dobrymi relacjami personelu z klientami. Szczególnie zwracała uwagę na podkreślanie dobrych praktyk w obsłudze, po prostu pytała, czy dobrze się u nich czują i co mogą zrobić, żeby czuli się jeszcze lepiej ze szczerym uśmiechem. Dzięki temu każdy z gości czuł się bardzo dowartościowany faktem, że menadżer wysokiego szczebla jest zainteresowany tym, że własnie oni mają się czuć świetnie na wakacjach. Muszę to włączyć w treści wykładów dla studentów z zarządzania gastronomią. Marketingowo – super działanie na feedback i komentarze na portalach społecznościowych.
Na koniec menadżer hotelu zaproponował szkolenie z zarządzania przy kawie z przedstawicielem wysokiej klasy firmy Swiss Education Group współpracującej z CULINARY ARTS ACADEMY szkolącej personel zarządzający w najdroższych i najlepszych hotelach na świecie, również na Cyprze. Po pięciu dniach pracując na różnych stanowiskach w byłam zmęczona fizycznie, ale pozytywnie – pełna energii i nowych doświadczeń. Tak zakończyłam swój staż. Zwieńczeniem szkolenia 5-dniowego było otrzymanie Certyfikatu Erasmus+.
Polecam wyjazd na Erasmus + każdemu wykładowcy, czasem warto oderwać się od teorii i czerpać wiedzę z bezpośredniego kontaktu z ludźmi, z ich doświadczeń. Nawiązałam dużo kontaktów zawodowych, poznałam wiele ciekawych osób. To pozwoli mi wspierać działania Erasmus + dla studentów i wykładawców na SWSM.
Cypr jest przykładem, gdzie można zobaczyć, jak ciężko ludzie pracują, podczas gdy inni mają wakacje i docenić dobre zarządzanie, które to ukrywa,dając relaks i przyjemną wakacyjną atmosferę roztaczającą się wokół.
mgr Edyta Łozowska
© Śląska Wyższa Szkoła Medyczna w Katowicach
40-085 Katowice (centrum), Mickiewicza 29
tel./fax 32 207 27 10
info@swsm.pl
Informujemy że ta strona stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Aby dowiedzieć się jak zarządzać plikami cookies, kliknij tutaj. | |
ZAMKNIJ |